W samym środku sezonu urlopowego chciałam Ci przypomnieć, że prawdopodobnie gdzieś tam, na półce, hen w oddali, pod kaloryferem, leży Twój instrument i czeka na Twoje zlitowanie! ;)
A teraz na poważnie – powiedzmy sobie szczerze, że z w tym zawodzie trudno mówić o prawdziwych wakacjach. Tym bardziej w gorącym czasie ślubów, wesel, festiwali, koncertów plenerowych i innych atrakcji, które potrzebują naszych dźwięków właśnie latem. Cieszymy się więc i korzystamy, póki nas zapraszają.
„Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły…”
…muzycznej. Czy one końcem czerwca rozpoczęły błogi stan nicnierobienia? Prawdopodobnie nie wszystkie. Jakaś część bez wyrzutów sumienia wróci we wrześniu, stając w punkcie „zero” – niektórzy z własnej woli, inni z przymusu. Nie każdy rodzic ma możliwość wstawienia instrumentów perkusyjnych czy pianina do mieszkania, ale tez nie każda szkoła muzyczna jest do dyspozycji uczniów chcących ćwiczyć w wakacje. W przypadku skrzypków jest znacznie trudniej znaleźć wymówkę.
Wakacje ze skrzypcami czy może wakacje OD skrzypiec?
Ambitne przypadki najchętniej zrezygnowałyby z posiłków i spania, byleby tylko więcej czasu spędzić przy instrumencie. I tutaj trzeba powiedzieć jasno i wyraźnie: każda skrajność jest zła. Nie trzeba bać się, że w trakcie kilkudniowej przerwy skrzypcowe umiejętności nagle rozpłyną się we mgle i znikną w niewyjaśnionych okolicznościach. Regeneracja jest bardzo, bardzo istotna! To w ogóle temat na osobny wpis, ale ogólnie rzecz ujmując, zdrowy rozsądek powinien być tu naszym wyznacznikiem.
Kilku-, a nawet kilkunastodniowy reset często potrafi zdziałać więcej niż wiele godzin ćwiczeń. Świeży umysł to wydajny umysł!
Wakacje ze skrzypcami all inclusive
Jeśli wyjeżdżasz na urlop gdzieś dalej z rodziną czy znajomymi, rozważ sens podróży z instrumentem. Szczególnie kłopotliwe bywają loty samolotem, kiedy w zależności od linii należy wykupić dodatkowe miejsce na futerał lub wejście na pokład ze skrzypcami pozbawi Cię możliwości zabrania bagażu podręcznego. Poza tym, czy będziesz mieć czas na gamy i pasaże wśród palm? :) W zamian zabierz jakąś książkę ze skrzypcami w tle, na przykład o Karolu Szymanowskim – pisałam o niej tutaj.
Kursy i warsztaty skrzypcowe
Według mnie to świetny pomysł na spędzenie wakacyjnego kawałka czasu (średnio: tygodnia). Wspólna praca z profesorem i wymiana doświadczeń podczas takiego kursu bywa nieocenionym źródłem inspiracji na cały kolejny rok ćwiczeń. Ważne jest też zdobywanie kontaktów i cennych możliwości „ogrania się” w nowych miejscach. Jedynym minusem bywa niestety cena. W zależności od lokalizacji, prestiżu – modne słowo, jak i czasu trwania, koszty wahają się od kilkuset złotych do dwóch tysięcy złotych.
Wakacje to dobry czas, żeby:
– pograć na spokojnie, bez ciągłej gonitwy od egzaminu do egzaminu,
– skupić się na przeczytaniu nowego programu, czyli utworów, nad którymi będziemy pracować od września,
– poświęcić uwagę technice gry (gamy, wprawki, proste ćwiczenia),
– zagrać w końcu to, co się lubi!
Jaką relację ze skrzypcami masz w wakacje?
- Wakacje to wakacje, nie robisz nic… /
- W wakacje ćwiczysz do upadłego, bo wreszcie masz czas… /
- W wakacje starasz się odnaleźć złoty środek i dajesz sobie czas na odpoczynek…?
Koniecznie daj znać!
A jeśli nie masz jeszcze planów na końcówkę wakacji i chcesz gładko przejść w nowy rok szkolny, niezależnie od tego, co działo się w wakacje ;), to w dniach 21-25 sierpnia odbędzie się I Międzynarodowy Kurs Orkiestrowy w Suwałkach, w którym maczam paluchy. Mile widziani są wszyscy operatorzy instrumentów orkiestrowych – młodzież, absolwenci szkół muzycznych i studenci. Mam wielką przyjemność pełnić w trakcie warsztatów funkcję koncertmistrza, więc jeśli chcecie wspólnie ze mną pomuzykować i popracować pod moim okiem – zerknijcie do szczegółowych informacji.